W swoim nowym, oszałamiającym dramacie Leigh portretuje „żywych, oddychających, niedoskonałych, ale dobrych ludzi” z Marianne Jean-Baptiste w roli głównej, co z pewnością będzie „jednym z najlepszych występów roku”.
Kobieta w centrum błyskotliwego nowego filmu Mike’a Leigha jest żywą niedolą, szczególnie dla samej siebie. Pansy, grana przez Marianne Jean-Baptiste w zaciekłej i głęboko odczuwalnej kreacji, jest ciągle zła, krzyczy na wszystkich, od męża i dorosłego syna po sprzedawców w sklepie. W Hard Truths jest niewiele fabuły, ale jest pewna trajektoria. Podczas gdy Pansy na początku wydaje się być wiedźmą, staje się rozdzierająca serce w swoim smutku, strachu przed życiem, poczuciu prześladowania przez świat. Jean-Baptiste ma jeszcze lepszą rolę niż jako adoptowana córka szukająca swojej matki w Secrets and Lies (1996) Leigh, cichym, mocnym rzucie, który przyniósł jej nominację do Oscara. Tutaj wnosi zarówno dynamikę, jak i zrozumienie do najbardziej drażliwych postaci, w tym, co z pewnością będzie jednym z najlepszych występów roku.
Po dwóch filmach historycznych niedoceniony Peterloo (2018) i olśniewający Pan Turner (2014), Leigh powraca do współczesnych realiów i w typowy dla siebie sposób wrzuca nas w życie zwykłych ludzi. Pansy mieszka w skromnym, wygodnym domu ze swoim mężem Curtleyem (David Webber), właścicielem małej firmy hydraulicznej, i ich synem Mosesem (Tuwaine Barrett), który rzadko opuszcza swój pokój. Moses wyraźnie ma problemy emocjonalne w obliczu świata, ale Pansy uważa go za leniucha i krzyczy na niego: „Czy nie masz żadnych nadziei i marzeń?”. Nadzieje i marzenia mogłyby być tytułem wielu wcześniejszych, łagodniejszych filmów Leigh – rozważ Happy-Go-Lucky lub High Hopes. Ale zgodnie ze swoim tytułem, Hard Truths ukazuje życie z przeciwnej strony, zanurzając nas w pełnej cierpienia rzeczywistości Pansy. Jest tak przygnębiona, że większość dnia przesypia i wydaje się być hipochondryczką. Jej gniew nie ustaje w trakcie filmu, ale coraz częściej widzimy, że jest oznaką jej emocjonalnego cierpienia.
Strategia Leigha, polegająca na wprowadzaniu nas w świat jego bohaterów bez wstępu czy wyjaśnień, pozwalając objawieniom i historii unosić się, pomaga w autentyczności jego filmów. Wydaje się, że ma magiczną zdolność sprawiania, że codzienność staje się fascynująca, a nawet tworzy emocjonalny dramat z Curtleya i jego asystenta, którzy z trudem dźwigają ciężką wannę na nóżkach po schodach.
W naturalnym i poruszającym występie Michele Austin gra siostrę Pansy, Chantelle, fryzjerkę, która ma śmiechową, pełną miłości relację z dwiema dorosłymi córkami. Chantelle cierpliwie próbuje pomóc siostrze, namawiając ją, by poszła z nią na grób matki w rocznicę jej śmierci i zapraszając rodzinę Pansy, by dołączyła do niej w domu. Ale w domu Chantelle Pansy siedzi cicho i odmawia zdjęcia płaszcza. Austin wzruszająco przekazuje smutek i bezradność Chantelle w tej sytuacji. Ona i jej córki zapewniają również kontekst rodzinie Pansy. Jedna z córek udaje, że rzut w pracy poszedł dobrze, gdy jest odwrotnie, zwykła próba ratowania twarzy. Ale Pansy, odmawiając zaakceptowania, że ona i Moses potrzebują pomocy, zaprzecza rzeczywistości w o wiele głębszy i bardziej szkodliwy sposób. Curtley jest spokojną osobą w domu i najwyraźniej jest wyczerpany swoją sytuacją. Webber uczynił go wzruszającym, ale jest on jedyną ważną postacią, która jest nieco słabo rozwinięta.
Trudne prawdy
Reżyser: Mike Leigh
Obsada: Marianne Jean-Baptiste, Michele Austin, David Webber, Tuwaine Barrett
Czas trwania: 1 godz. 37 min
Leigh wplata kilka błysków dowcipu, więc sam film nie jest przygnębiający. W gabinecie lekarskim Pansy jest wściekła, że musi iść do zastępcy swojego stałego lekarza i jest tak wybuchowa, że lekarz pyta: „Czy wszystko w porządku?”. Pansy odpowiada: „Nie, nie jest w porządku, jestem u lekarza!”. Ma rację.
Czasami widzimy, jak Pansy uświadamia sobie swoją własną emocjonalną niestabilność, co sprawia, że tym bardziej bolesne jest to, co widzi. Wybiega ze sklepu meblowego po tym, jak bez powodu zrugała sprzedawczynię, a następnie siedzi w samochodzie, łapiąc oddech. Zmartwiony wyraz twarzy Jean-Baptiste’a mówi, że Pansy wie, że nie jest w porządku. Przy grobie matki przyznaje siostrze: „Jestem taka przerażona”. Ale żadna z dobrze nastawionych osób wokół niej nie wie, co robić.
Chociaż rodzina w Hard Truths jest czarna, Leigh odrzucił wszelkie sugestie, że jako biały mężczyzna mógł być niechętny do zajmowania się wewnętrznym życiem tych postaci. Rozmowa z Targowisko próżności wskazał na swoje liczne filmy, w tym te historyczne, które opowiadają o doświadczeniach obcych jego własnym. „To po prostu o ludziach. To o nas wszystkich, w naszych dobrych i mniej dobrych aspektach” – powiedział. On i jego obsada dali nam żywych, oddychających, niedoskonałych, ale dobrych ludzi, w oszałamiającym filmie pełnym serca i współczucia.