- Władze Tokio poinformowały, że 10-letni japoński uczeń został pchnięty nożem w pobliżu swojej szkoły w południowych Chinach i zmarł.
- Jak poinformował rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, napastnik został aresztowany na miejscu, a sprawa jest nadal przedmiotem śledztwa.
- Do incydentu doszło mniej więcej w rocznicę japońskiej inwazji na Mandżurię, obecnie północno-wschodnie Chiny, w 1931 roku.
10-letni japoński uczeń, który został dźgnięty nożem w pobliżu swojej szkoły w południowych Chinach, zmarł, poinformowali urzędnicy w Tokio w czwartek, prosząc Pekin o podanie szczegółów ataku nożem i podjęcie środków zapobiegawczych. Podejrzany jest w areszcie.
Minister spraw zagranicznych Japonii Yoko Kamikawa złożyła kondolencje i zauważyła, że do ataku doszło pomimo próśb Tokio o ostrożność i zwiększenie bezpieczeństwa w związku z obchodzoną przez Chiny ważną rocznicą wojny z Japonią.
Uczeń został dźgnięty nożem w środę około 220 jardów od bramy Shenzhen Japanese School, powiedział rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lin Jian w codziennym briefingu. Lin powiedział, że napastnik został aresztowany na miejscu, a sprawa jest nadal w toku.
CHINY UWOLNIŁY PASTORA Z USA PO PRAWIE 20 LATACH NIESŁUSZNEGO ZATRZYMANIA
Policja w Shenzhen w oświadczeniu wydanym w środę poinformowała, że aresztowano 44-letniego mężczyznę o nazwisku Zhong w związku z pchnięciem nożem osoby nieletniej.
Początkowo nie było jasnego powodu ataku.
Kamikawa zauważył, że Japonia zwróciła się do chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o zwiększenie bezpieczeństwa wokół Szkoły japońskie przed przypadającą 18 września rocznicą Incydentu Mukdenskiego z 1931 r., który Chiny uznają za początek japońskiej inwazji na Mandżurię, obecnie północno-wschodnie Chiny.
Pretekstem do inwazji stała się eksplozja na japońskiej linii kolejowej w północnym mieście Shenyang, spowodowana przez japońskich żołnierzy, ale zrzucona na Chińczyków.
„Uważam za niezwykle żałosne, że do ataku doszło pomimo tego” – powiedziała Kamikawa, dodając, że taki atak „nigdy nie powinien mieć miejsca w żadnym kraju”. Japonia traktuje atak „niezwykle poważnie” i ponawia prośbę do Pekinu, aby zrobił więcej, aby zapewnić bezpieczeństwo japońskim obywatelom – dodała.
Kamikawa powiedziała, że doradzała również szkołom japońskim w Chinach o ponowne rozpatrzenie środków bezpieczeństwa i zwrócenie się do Pekinu z prośbą o podanie szczegółów zabójstwa oraz o podjęcie wszelkich starań w celu zapobieżenia podobnym atakom na obywateli Japonii.
Lin w czwartek wyraził kondolencje i smutek z powodu śmierci chłopca. „Nasze serca są z jego rodziną” – powiedział, dodając, że Chiny zapewnią niezbędną pomoc. Zidentyfikował chłopca jako obywatela Japonii, którego rodzice pochodzą z Japonii i Chin.
Po wcześniejszym ataku nożem na przystanku autobusowym japońskiej szkoły ministerstwo zaapelowało do japońskich zarządców szkół w Chinach o rozważenie środków bezpieczeństwa, powiedział Masashi Mizobuchi, zastępca rzecznika prasowego ministerstwa, a urzędnicy omówią, w jaki sposób mogą lepiej zadbać o bezpieczeństwo japońskich uczniów.
24 czerwca w ataku nożowniczym na przystanku autobusu szkolnego japońskiej szkoły w południowo-wschodnim mieście Suzhou zginął obywatel Chin, który próbował zatrzymać napastnika, a także została ranna japońska matka i jej dziecko.
Lin zaprzeczył, jakoby istniał jakikolwiek związek między tymi dwoma incydentami, stwierdzając, że „podobne przypadki mogą się zdarzyć w każdym kraju” i zaprzeczając, że ataki wpłyną negatywnie na stosunki Chin z Japonią.
„Chiny i Japonia komunikują się w tej sprawie. Zawsze zapraszamy ludzi ze wszystkich krajów, w tym z Japonii, do przyjazdu do Chin w celach podróżniczych, edukacyjnych, biznesowych lub mieszkaniowych” – powiedział Lin, zobowiązując się do podjęcia skutecznych środków w celu ochrony ich bezpieczeństwa podczas pobytu w Chinach.
„Uważamy, że poszczególne przypadki nie wpłyną na wymianę i współpracę między Chinami a Japonią” – powiedział.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
Choć chińskie media nie podały w czwartek informacji o śmierci japońskiego chłopca, ludzie zamieścili kondolencje na platformie społecznościowej Weibo i potępili atak.
W e-mailu wysłanym do obywateli Japonii mieszkających w Chinach japońska ambasada ostrzegła mieszkańców, aby byli czujni i podejmowali środki ostrożności, powołując się na ataki nożowe w ostatnich miesiącach. Japoński konsulat w Guangzhou, który odpowiada za Shenzhen, wezwał do podjęcia środków zapobiegawczych w celu zapobiegania takim incydentom.
Na początku czerwca pewien Chińczyk dźgnął nożem czterech amerykańskich wykładowców uniwersyteckich w parku publicznym w Jilin na północnym wschodzie i Chińczyk, który próbował interweniować. Czterech instruktorów z Cornell College uczyło na Uniwersytecie Beihua. Ich obrażenia nie były krytyczne.