Szefowa międzynarodowej prezenterki CNN, Christiane Amanpour, upierała się we wtorek, że Iran nie chce eskalacji konfliktu między nim a Izraelem lub Stanami Zjednoczonymi.
Amanpour złożył oświadczenie podczas transmisji sieciowej, w której Iran przeprowadził ataki rakietowe na Izrael w odwecie za nalot tego kraju, w wyniku którego zginął Przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah w Libanie ostatni tydzień.
„Nikt, nikt – ani Libańczycy, ani Irańczycy, nie chce, aby sytuacja uległa jeszcze większej eskalacji. Iran nie chce wojny Izraela ani USA przeciwko niemu” – powiedział Amanpour we wtorek rano prezenterce CNN Danie Bash, sugerując, że obecny ostrzał rakietowy został obliczony. aby wywołać minimalną reakcję sił izraelskich.
Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej powiedział, że ten ostrzał setek rakiet jest odwetem za zabicie przywódcy grupy terrorystycznej Nasrallaha w Bejrucie w zeszłym tygodniu i zabicie przywódcy Hamasu Ismaila Haniyeha w Teheranie w lipcu.
W oświadczeniu wydanym przez irańskie media państwowe grupa wojskowa ostrzegła, że jeśli Izrael zareaguje na ostrzał rakietowy, „będzie musiał stawić czoła miażdżącym atakom.”
Najwyższy Przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, poprzysiągł kontratak w odwecie za śmierć Nasrallaha, mówiąc: „Krew męczennika nie pozostanie bez pomsty”.
Podczas swojego wystąpienia w CNN Amanpour poinformowała, że irańscy przywódcy starają się wykazać powściągliwością, aby uniknąć szerszej wojny.
„Niezwykle ważne jest, aby być absolutnie precyzyjnym w ocenie tego, co się dzieje. Jak dotąd nie ma dowodów na to, że cokolwiek wylądowało lub zostało przechwycone – według naszych korespondentów na miejscu. Ponadto Stany Zjednoczone i Izrael oświadczyły, że oceniła, że celem będą trzy izraelskie bazy lotnicze i baza wywiadowcza” – zaczęła.
„Warto o tym pamiętać” – powiedział Amanpour.
IZRAEL CELÓW PRZYWÓDCY Hezbollahu Nasrallaha w strajku na siedzibę główną w Bejrucie
Rzecznik IDF kontradmirał Daniel Hagari potwierdził we wtorek, że siły izraelskie rzeczywiście przeprowadziły „sporo przechwyceń” i zauważył, że „nie są świadome ofiar”. Mimo to ujawnił, że „pewne skutki wystąpiły w centrum i na obszarach na południu kraju”.
Jeśli chodzi o punkt widzenia Iranu i Libanu na ten konflikt, Amanpour kontynuował: „Irański minister spraw zagranicznych powiedział mi w Nowym Jorku podczas szczytu Organizacji Narodów Zjednoczonych, że okazali – i to znowu przed piątkowym zabójstwem – że okazali powściągliwość i że Hezbollah wykazywał powściągliwość również i że chciała, wiesz, deeskalację tego wszystkiego”.
Korespondent zauważył, że przed śmiercią Nasrallaha oba kraje miały poczucie, że „zostały uwięzione i próbowały oprzeć się myśli, że zostały uwięzione w tej wojnie”.
„A potem następuje zabójstwo ich klienta, Hassana Nasrallaha” – powiedziała, dodając: „Hezbollah ma być oddziałami Iranu na pierwszej linii frontu. Zatem ta odpowiedź Iranu jest bardziej prawdopodobna, ponieważ Iran czuje, że nie pozostawił mu wyboru”.
Pomimo stwierdzenia Amanpoura, że Iran i Liban nie chcą eskalacji sytuacji, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan nazwał atak „znaczną eskalację przez Iran, znaczące wydarzenie” na konferencji w Białym Domu.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS