Chris Hayes z MSNBC porównał w środę polityków Partii Republikańskiej do „bogatych dzieciaków żyjących dzięki hojności rodziców”, a wszystko za sprawą Kolegium Elektorów, które skutecznie zwalnia „Partię Republikańską z Funduszu Powierniczego” z ciężkiej pracy polegającej na „przekonywaniu wyborców”.

W rezultacie oznacza to, że mogą wystawiać coraz bardziej „antyspołecznych”, „nieprzystosowanych psychopatów”, nie martwiąc się o zdobycie jak największej liczby głosów.

Hayes rozpoczął ten tok myślenia od spojrzenia na to, „jak dysfunkcyjna, jak zdeformowana jest obecna Partia Republikańska”.

Ale Hates nie pojawił się ot tak, po prostu, przyszedł z prawdziwymi pieniędzmi, zaczynając od Donalda Trumpa, „który ma 78 lat i poniża się na naszych oczach”.

„Możesz się zastanawiać, tak jak ja, jak my wszyscy, myślę, jak tu trafiliśmy? Myślę, że odpowiedź jest nam w oczy. Sposób, w jaki zorganizowane są wybory i instytucje polityczne w Ameryce, daje ogromną przewagę Republikanom” – argumentował.

Hayes zauważył inherentną niesprawiedliwość Senatu USA, który, jak zauważył, daje Wyoming, z populacją mniejszą niż 580 000, taką samą liczbę senatorów jak Kalifornia, która ma prawie 40 milionów ludzi. Kamala Harris, zauważył Hayes, prawie na pewno wygra głosowanie powszechne w listopadzie, niezależnie od tego, jak potoczą się wybory. Trump na przykład przegrał głosowanie powszechne o 3 miliony, ale i tak został prezydentem po nieznacznym zwycięstwie w kilku mocno podzielonych stanach wahających się.

„Więc kiedy masz te dwie strukturalne przewagi, a są one ogromne, prawda? Jedna izba Kongresu, Senat i Kolegium Elektorów, które wybiera prezydenta, plus ekstremalnie spolaryzowany elektorat, kończysz z tym, co lubię nazywać rodzajem 'funduszu powierniczego Partii Republikańskiej’. To jak bogate dzieciaki żyjące z hojności rodziców, które nigdy nie muszą, tak naprawdę, ruszyć się z kanapy i pracować, aby zarobić na życie”, powiedział Hayes. Republikanie nie muszą wstawać z kanapy i ciężko pracować, aby przekonać wyborców, aby osiągnęli 50 plus jeden, ponieważ Konstytucja skutecznie dotuje ich styl życia”.

„I tak właśnie kończy się z Donaldem Trumpem na czele listy” – kontynuował Hayes, argumentując, że ze względu na te zalety „Partia Republikańska może wystawić okropnych kandydatów i może stracić 3 miliony głosów w głosowaniu powszechnym… i nadal cofać się do władzy”.

Hayes zauważył wówczas, że pozytywną stroną tej sytuacji jest fakt, iż te same siły wewnątrzpartyjne, wspierane przez Kolegium Elektorów, które pozwoliły Trumpowi stać się tak potężnym w Partii Republikańskiej, dopuszczają również „naprawdę okropnych kandydatów” do wyścigów o niższe stanowiska, co jego zdaniem może ich kosztować wygrane wybory.

Jako przykłady podał: zaprzeczanie wyborom Kandydatka do Senatu Arizony Kari Lake i Zaprzeczanie Holokaustowi Kandydat do Senatu Karoliny Południowej Mark Robinson, omawiający szczegółowo niektóre z ich bardziej odpychających zachowań i komentarzy, zwłaszcza Robinsona. Możesz obejrzeć film, aby zobaczyć pełną listę dziwnych rzeczy, ale spoiler: Obejmuje to porno, pizzai ekstremalny sprzeciw wobec rzeczy, które popierają zwykli ludzie.

Robinson, kontynuował Hayes, jest przykładem „republikańskiego instynktu nominowania takich osób, najbardziej antyspołecznych kandydatów, którzy muszą być pokonywani w głosowaniu raz po raz, raz po raz, raz po raz, raz po raz, raz po raz, bo jedynym sposobem, żeby zniknęli, jest ciągłe próbowanie”.

„Pomyśl o tym w ten sposób, Donald Trump mógłby całkowicie zniknąć z życia publicznego, nigdy więcej się nie pojawić publicznie, od teraz do dnia wyborów, nadal mając niezłą robotę w Białym Domu i Republikanach, którzy przewracają Senat, jak w rzucie monetą, być może. I to sprawia, że ​​tym ważniejsze jest, aby, ponownie, prawdziwa koalicja demokratyczna kraju wykonała ciężką pracę, aby zapobiec takiemu wynikowi. Ponieważ rzeczywistość jest taka, że ​​zdobycie wyraźnej większości nie wystarczy”, powiedział Hayes.

Partia Republikańska, jak wyjaśnił Hayes, „wygrała głosowanie powszechne raz od upadku muru berlińskiego. Powiedzmy to jeszcze raz, tylko raz od upadku Żelaznej Kurtyny Republikanie uzyskali większość w wyborach prezydenckich”.

Hayes zakończył wypowiedź stwierdzeniem, że „demokracja w tym kraju nie będzie stała na bezpiecznych podstawach, dopóki Partia Republikańska nie zrozumie, że nominowanie skrajnych, niebezpiecznych, niedostosowanych psychopatów i liczenie na to, że dziwactwa naszych wyborów nas uratuje, to za mało”.



Source link