Zwycięstwo Donalda Trumpa w dniu wyborów było „odrzuceniem status quo, które nie podobało się dużej większości” – powiedział w środę wieczorem Chris Hayes. Dodał, że wśród tych większości znaleźli się ludzie, którzy głosowali na Kamalę Harris.
„Rzeczy w tym, że Trump i Republikanie mają interes, żywotny interes, w interpretowaniu tego jako mandatu dla wszystkich ich najgorszych impulsów rządzenia, wszystkich Projekt 2025 w stylu Stephena Millera mroczne fantazje o rozbiciu państwa administracyjnego” – wyjaśnił Hayes. Ale, kontynuował, „te pomysły nigdy nie były popularne”.
W rzeczywistości wiele bardziej ekstremalnych pomysłów Projektu 2025 zostało źle ocenionych w sondażach, a „Trump próbował zdystansować się od nich przy każdej możliwej okazji, ponieważ sondaże były tak okropne”.
„Kiedy pisałeś, co chcą zrobić, ludziom się to nie podobało. Nie to było źródłem tego zwycięstwa. Widać to w całej Ameryce i widać wyniki wczorajszego wieczoru” – powiedział Hayes, zanim przytoczył wyniki z Karoliny Północnej. Stan wybrał Trumpa na prezydenta, ale Demokratów na co drugie wolne stanowisko. W innych częściach Stanów Zjednoczonych wyborcy z Arizony, Missouri i Montany dodali prawo do aborcji do swoich konstytucji stanowych.
„Wyborcy zaznaczeni na czerwono w Missouri i na Alasce również zatwierdzili podwyżkę płacy minimalnej” – kontynuował. „Przyłączyli się do Nebraski, nakazując pracownikom płatne zwolnienia lekarskie. Dodajmy do tego, że New Jersey wybrało swojego pierwszego senatora pochodzenia azjatycko-amerykańskiego. Maryland wybrała swojego pierwszego czarnoskórego senatora w USA – podobnie jak Delaware. Po raz pierwszy w historii Stany Zjednoczone będą miały dwie czarnoskóre senatorki”.
Trump i skrajna prawica „zinterpretują te wybory jako mandat… pełnej MAGA” – dodał Hayes i mają „niszczycielski plan”, który może siać spustoszenie w demokracji – „wiemy też, że Donald Trump jest aspirującym autorytarnym”.
„Ale najważniejszą rzeczą dla tych z nas, którzy chcą ich powstrzymać, jest pamiętanie, że ich sukces nie jest w żaden sposób wyświęcony” – wyjaśnił Hayes. „Będą próbowali i wielu ludzi będzie próbowało ich powstrzymać, a wynik tego jest jeszcze nieokreślony”.
Trump spędził większość swojej pierwszej kadencji, próbując dokonać litanii okropnych rzeczy. Niektóre z nich udało mu się zrealizować, w przypadku innych jednak mu to udaremniło, „ponieważ całkowicie się rozprasza” i stanowi „wir chaosu”. Sam Trump również „wycofał się, gdy znalazł się po złej stronie” skrajnego stanowiska antyaborcyjnego.
Trump jest podatny na opinię publiczną, dodał Hayes. „Polityka nie zniknęła w Ameryce, ponieważ trzy na 100 osób zmieniło swój głos na prezydenta, co ma być jasne, co wydarzyło się ostatniej nocy w latach 2020–2024, a polityka zależy od pracy polegającej na organizowaniu, mobilizowaniu i przekonywaniu naszych kolegów Amerykanie.
„Żadne z tych narzędzi nigdzie nie zniknęło” – kontynuował. „W rzeczywistości wszystkie są jeszcze ważniejsze. Tym razem musimy je podnieść i nie możemy pozwolić, aby ktokolwiek wyrwał je z naszych rąk.
Klip Chrisa Hayesa możecie obejrzeć w powyższym materiale wideo.