AKiedy Iran wystrzelił we wtorek masową salwę rakiet balistycznych w stronę Izraela, nadzieje prezydenta Bidena na zakończenie wojny w Gazie przed opuszczeniem urzędu i powstrzymanie szerszej wojny regionalnej na Bliskim Wschodzie wydawały się słabsze niż kiedykolwiek. Atak ze strony Iranu nastąpił po tym, jak Izrael rozszerzył swoją wojnę przeciwko pełnomocnikom Iranu w regionie, rozpoczynając serię bezczelnych ataków mających na celu zlikwidowanie przywództwa Hezbollahu na jego północnej granicy i uderzając w wspierane przez Iran siły Huti w Jemenie.
Teraz Biden stoi pomiędzy obietnicą zakończenia wojny w Gazie a dalszym wspieraniem obrony Izraela w eskalującym konflikcie na innym froncie.
Prezydent spędził większą część wtorku w pokoju sytuacyjnym – ciasnym, wyłożonym boazerią centrum dowodzenia mieszczącym się w piwnicy zachodniego skrzydła, gdy amerykański wywiad otrzymał informację, że Iran przygotowuje się do ataku rakietowego na Izrael w odwecie za śmierć Hassana Nasrallaha , sekretarz generalny Hezbollahu.
Biden nakazał, aby wojsko amerykańskie pomogło Izraelowi bronić się przed Iranem. Gdy Izraelczycy uciekali do schronów bombowych, siły izraelskie i amerykańskie były w stanie w dużej mierze przechwycić salwę prawie 200 rakiet. „Wydaje się, że atak został odparty i nieskuteczny” – powiedział Biden reporterom w Białym Domu we wtorek po południu. „Nie dajcie się zwieść, Stany Zjednoczone w pełni, w pełni, w pełni popierają Izrael”.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan określił atak jako „znaczną eskalację ze strony Iranu”. Eskalacja prawdopodobnie będzie trwała. Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział we wtorek, że Iran „popełnił duży błąd” i „zapłaci za to”.
Oto wydarzenia, które doprowadziły do ostatniej kampanii bombowej Iranu przeciwko Izraelowi.
Brak porozumienia w sprawie zawieszenia broni w Gazie
Od czasu makabrycznej masakry Hamasu w południowym Izraelu 7 października 2023 r., w której zginęło 1200 osób, administracja Bidena próbowała wynegocjować porozumienie między Izraelem a Hamasem, które przywróciłoby do domu dziesiątki zakładników nadal przetrzymywanych w Gazie. Jednak jak dotąd Hamas odmówił uwolnienia zakładników, a Izrael odmówił wycofania swoich sił ze Strefy Gazy, twierdząc, że jego kampania wojskowa będzie kontynuowana, dopóki nie zniszczy zdolności Hamasu do przeprowadzania ataków z Gazy. Służby zdrowia na tym terytorium twierdzą, że od października ubiegłego roku liczba ofiar śmiertelnych w Gazie przekroczyła 40 000.
W czasie trwania tych negocjacji zastępcze siły Iranu na północnej granicy Izraela, Hezbollah, w dalszym ciągu wystrzeliwały tysiące rakiet ze swoich baz w południowym Libanie do północnego Izraela, uniemożliwiając około 60 000 Izraelczyków powrót do domów znajdujących się w zasięgu rakiet Hezbollahu.
Przeczytaj więcej: Ekskluzywnie: Netanjahu na wojnie
Pager atakuje
Przez wiele miesięcy Izrael w dużej mierze powstrzymywał się od eskalacji wojny z Hezbollahem. Następnie w ciągu kilku dni, począwszy od 17 września, Izrael wywołał eksplozję tysięcy pagerów i krótkofalówek używanych przez przywódców Hezbollahu w Libanie, zabijając ponad 40 osób i w dużej mierze niszcząc łączność tej grupy terrorystycznej. W ciągu następnych kilku dni izraelskie siły powietrzne zrzuciły setki bomb na infrastrukturę wojskową Hezbollahu i przywództwo Hezbollahu w Libanie.
W ubiegły czwartek, podczas spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, Stany Zjednoczone i Francja wezwały Izrael do podpisania 21-dniowego zawieszenia broni między Izraelem a Hezbollahem. Izrael odrzucił ten plan. Następnego dnia, wkrótce po wygłoszeniu przez Netanjahu palącego przemówienia przed ONZ, izraelski atak uderzył w podziemną siedzibę Hezbollahu na przedmieściach Dahieh na południe od Bejrutu, zabijając Nasrallaha, przywódcę tej grupy bojowników.
Co Izrael mógłby dalej zrobić
Iran przeprowadził wcześniej bezpośredni atak na Izrael w kwietniu za pomocą salwy rakiet i dronów z materiałami wybuchowymi. Izraelczycy przeprowadzili atak powrotny w Iranie, trafiając w system radarowy w pobliżu miejsca, w którym Iran rozwija swój program broni nuklearnej. Był to znak dla Teheranu, że Izrael może ominąć irańską obronę przeciwrakietową i zna lokalizacje wrażliwych celów.
Zarówno Biden, jak i wiceprezydent Kamala Harris zasygnalizowali swoje zaangażowanie w pomoc Izraelowi w obronie. Izrael będzie w dalszym ciągu polegał na amerykańskiej broni, aby odeprzeć irańskie ataki. Izraelscy urzędnicy byli sfrustrowani faktem, że Stany Zjednoczone nie zrobiły w ostatnich latach więcej, aby powstrzymać współpracę Iranu z Rosją w zakresie rozwoju broni, i namawiają amerykańskich urzędników, aby ciężej pracowali nad przechwytywaniem irańskich dostaw ropy na czarnym rynku, które przynoszą Teheranowi dodatkowe dochody.
Jak Izrael pokazał podczas wrześniowych ataków na pager, ma innowacyjne sposoby ataku. Możliwe, że w nadchodzących tygodniach i miesiącach Izrael zaprezentuje inne nowe możliwości, w tym broń cybernetyczną, mówi Jonathan Schanzer, starszy wiceprezes ds. badań w Foundation for Defense of Democracies, konserwatywnym zespole doradców w Waszyngtonie „Izrael najprawdopodobniej będzie musiał zwiększyć presję i podnieść ceny, zanim będzie mógł dokonać deeskalacji” – mówi Schanzer.
Biden nadal chciałby zakończyć wojnę za pomocą dyplomacji. „Myślę, że szanse na to są prawdopodobnie dość niskie” – mówi Schanzer.
Zapytany we wtorek przez reporterów w sali Roosevelta w Białym Domu, jakie będą konsekwencje dla Iranu jego ataku rakietowego na Izrael, Biden powiedział: „To się okaże”.