PORTLAND, Oregon (MONETA) — W ciągu najbliższych kilku tygodni Portland Fire and Rescue będzie wdrażać szkolenia z zakresu zapobiegania samobójstwom w remizach strażackich na terenie całego miasta.

Porucznik ratownictwa medycznego PF&R Sean Fogarty powiedział w wywiadzie dla KOIN 6 News, że on i jego koledzy z remizy strażackiej nr 24 w North Portland cieszą się ze szkolenia.

„Jesteśmy gotowi traktować ludzi na różne sposoby” – powiedział Fogarty. „Mamy plan na wszystko”.

Zbudowanie tej pewności siebie wymagało czasu, zwłaszcza kilka lat temu, gdy ratownicy medyczni otrzymali mnóstwo telefonów z prośbą o pomoc w samobójstwie z pobliskiego mostu Fremont.

W listopadzie, PF&R pomogło policji w Portlandzie uratować kobietę w kryzysie spod mostu.

PF&R stwierdziło, że z powodu niedofinansowania Portland Police Bureau strażacy częściej odpowiadają na te wezwania. Często przyjeżdżają jako pierwsi.

W związku z tym PF&R podjęło decyzję o rozszerzeniu szkoleń kryzysowych z zaledwie 60 strażaków do wszystkich.

„Szybko odkryliśmy, że tak naprawdę praktykowaliśmy komunikację empatyczną, deeskalację” – powiedział Fogarty.

Szkolenie obejmuje techniki uspokajania osób w kryzysie poprzez aktywne słuchanie, dzięki czemu osoby te czują się zauważone i wspierane.

Tara Stein jest koordynatorką ds. zdrowia behawioralnego w PF&R. Jej przesłanie: „Zawsze jest pomoc”.

Ponieważ Stein jest żoną strażaka, misja ta ma dla niej charakter osobisty.

„Wiedząc, że to ciężka praca, wiedząc, że potrzebują wsparcia i zasobów” – powiedziała.

Stein powiedziała, że ​​zależy jej na tym, aby każdy strażak był gotowy do ratowania ludzkiego życia, niezależnie od tego, czy chodzi o pożar, zawał serca czy osobę w rozpaczy.

PF&R korzysta ze szkoleń finansowanych z dotacji zrealizowanych kilka lat temu, aby rozpowszechnić tę wiedzę w całym mieście.

„Nie wiadomo, która osoba będzie początkowo wchodzić w interakcję z kimś na miejscu zdarzenia, a ten pierwszy kontakt może mieć bardzo duże znaczenie” – powiedział Stein.

Ostatecznym celem jest połączenie osoby z odpowiednimi zasobami w celu uzyskania dalszej pomocy. Ale najpierw musi ona poczuć, że życie jest warte przeżycia.

„Kiedy przychodzi co do czego, naprawdę muszą czuć, że są widziani i słyszani w danej chwili i że nie są sami” – powiedział Fogarty.

PF&R poinformowało, że zwiększa swoje szkolenia na wypadek, gdyby to oni byli pierwszymi, którzy zareagują. Jednak wezwania do interwencji kryzysowej są często wspólnym wysiłkiem policji, strażaków i agencji zdrowia psychicznego.



Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj