Rahul Dravidkrykietowa podróż Dravida nie jest niczym innym, jak bajką. Znany powszechnie pod pseudonimem „The Wall”, Dravid był jednym z najlepszych pałkarzy na świecie, który zagrał wiele decydujących o zwycięstwie uderzeń dla Indii. Jednak podczas swojej 16-letniej kariery jako zawodnik Dravid zdobył wiele wyróżnień, ale nie zdobył żadnego trofeum ICC. Jednak przeznaczenie zaplanowało dla niego coś wyjątkowego, ponieważ później przejął rolę trenera drużyny Indii. Pod jego przewodnictwem, Rohit Sharma i wspólnie zdobyli trofeum Pucharu Świata T20 2024, co było pierwszym trofeum ICC dla Indii po 11-letniej przerwie.

Aby uczynić ten moment jeszcze bardziej wyjątkowym, finał Mistrzostw Świata, w którym Indie pokonały Republikę Południowej Afryki, zdobywając tytuł, był ostatnim meczem Dravida jako trenera. Zespół nagrodził go najlepszym prezentem pożegnalnym, a podczas odbierania trofeów kibice mogli zobaczyć niesfiltrowaną stronę Dravida.

51-latek, który jest powszechnie znany ze swojej łagodnej natury, dał się porwać szalonej celebracji, trzymając trofeum. Niedawno David otworzył się na temat tego momentu i ujawnił, że nie lubi, gdy jego synowie, Samit i Anvay, oglądają jego celebrację.

„Staraliśmy się wspólnie coś osiągnąć. Kiedy dochodzimy do końca, mamy takie chwile. Wspaniale jest świętować. Staram się nie pokazywać tego moim dzieciom, myśląc, że oszalałem lub coś w tym stylu” – powiedział Dravid na Nagrody CEAT.

„Ale tak, zawsze mówiłem chłopakom, że musimy zachować równowagę i zachować spokój, nie iść w górę i w dół z wynikami. Dzięki Bogu, że to był mój ostatni mecz, w przeciwnym razie po tym powiedzieliby: „mówisz jedno, a robisz coś innego” – dodał.

Na początku sierpnia syn Dravida, Samit, wywalczył miejsce w reprezentacji Indii do lat 19 na mecze z Australią.

Trzydniowa seria spotkań odbędzie się w Puducherry 21, 23 i 26 września, a reprezentację Indii poprowadzi Mohammad Amaan z Uttar Pradesh.

Tematy poruszane w tym artykule



Source link