Po oskarżeniach o plagiat postawionych wiceprezydentowi Harrisowi, „New York Times” zacytował eksperta, który upierał się, że Republikanie „robią wielką sprawę” z drobnych naruszeń, które są „błędem, a nie zamiarem oszukania”. Tymczasem w rozmowie z „Washington Post” ten sam ekspert oskarżył Harrisa o plagiat trudnościami technicznymi.

Pomimo łagodnej reakcji na rewelacje o plagiacie Harrisa z jej książki z 2009 roku jeśli chodzi o ściganie przestępstw, reakcja na oskarżenia o plagiat stawiane Joe Bidenowi podczas jego kampanii prezydenckiej w latach 1987–1988 była znacznie bardziej agresywna, a wiele z nich, jak np. „Washington Post”, przypisują skandalowi wykolejenie jego ówczesnej kampanii.

„Senator Joseph R. Biden Jr. walczy o ocalenie swojej kampanii prezydenckiej” – New York Times napisał w 1987 r po doniesieniach zaczerpnął fragmenty przemówień innych polityków, aby wykorzystać je jako własne i splagiatował artykuł na studiach prawniczych. Nazwali także te rewelacje „szkodliwymi”, podczas gdy niezależny felietonista Lewis Grizzard opisał plagiat Bidena jako „kradzież i dezinformacja”.

NY TIMES POPIERA KAMALĘ HARRIS, WYBIERA DEMOKRATĘ W 17. Z PROSTYCH WYBORÓW PREZYDENCYJNYCH

Joe Biden ogłasza swoją kandydaturę na prezydenta Demokratów w 1988 roku.

Joe Biden ogłasza swoją kandydaturę na prezydenta Demokratów w 1988 roku. (Steve Liss/Getty Images)

Opinia publiczna była na tyle zaniepokojona rzekomym plagiatem Bidena, że ​​został on zmuszony do wycofania się ze swoich zwykłych obowiązków w Kongresie, które obejmowały wówczas zatwierdzenie przez Senat kandydata na sędziego Sądu Najwyższego Roberta Borka, do zorganizować zaimprowizowaną konferencję prasową aby odpowiedzieć na pytania dotyczące tej próby. Mniej więcej tydzień później Biden wycofał się z wyścigu w obliczu ostrej reakcji.

Zapytany podczas konferencji prasowej, czy jego zdaniem oskarżenia o plagiat będą miały wpływ na jego kandydaturę na prezydenta, Biden odpowiedział, że nie sądzi, ale przyznał, że wszystko będzie zależeć od tego, jak prasa przedstawi to narodowi amerykańskiemu: „Wszyscy sprawicie, że osąd na ten temat Wszystko będzie zależeć od tego, jak to napiszesz. Nie mam tego na myśli – nie jestem mądry. Wszystko będzie zależeć od tego, jak na mnie spojrzą Amerykanie i zapytaj: „Czy Joe Biden jest ze mną szczery?” Joe Bidena nie jesteś ze mną szczery?”

Doniesienia „The New York Times” na temat plagiatu Harrisa został ostro skrytykowany przez republikańskiego krytyka Christophera Rufo, który był siłą napędową oskarżeń Harrisa o plagiat. Rufo wraz z austriackim ekspertem ds. plagiatu stwierdziło, że stwierdziło dziesiątki naruszeń w książce Harrisa z 2009 r. „Smart on Crime: A Career Prosecutor’s Plan to Make Us Safer”. Podobno obejmowały one dosłowne fragmenty zaczerpnięte z doniesień prasowych w NBC i Associated Press, a także sekcje zaczerpnięte z Wikipedii, a wszystkie bez żadnych cytatów ani cytatów wskazujących, że to nie był jej język. Według Rufo Harris dopuściła się także plagiatu fragmentów raportu Bureau of Justice Assistance, raportu Urban Institute i komunikatu prasowego John Jay College of Criminal Justice na temat swojej książki.

W KOLUMNIE NY TIMES ADVICE ROZWAŻA STOSOWNOŚĆ UCIECZKI Z KRAJU W PRZYPADKU WYBORU „NIEWŁAŚCIWEGO KANDYDATA”

Artykuł na pierwszej stronie New York Timesa po pierwszym zamachu na byłego prezydenta Trumpa.

Artykuł na pierwszej stronie New York Timesa po pierwszym zamachu na byłego prezydenta Trumpa. (Stephanie Keith/Bloomberg za pośrednictwem Getty Images)

Po tym, jak „The New York Times” opublikował swoje doniesienia w tej sprawie, Rufo skrytykował gazetę za „kłamstwo”. „The Times”, który rozmawiał z ekspertem ds. plagiatu Jonathanem Baileyem, powiedział, że Rufo znalazł jedynie „pięć sekcji” zawierających „około 500 słów”, co stanowi problem. Bailey odniósł się do rzekomego plagiatu jako „błądu, a nie zamiaru oszukania”, dodając, że Rufo próbował „zrobić wielką aferę (coś drobnego)”.

W artykule dodano, że „żaden z omawianych fragmentów nie odzwierciedla pomysłów ani myśli innego pisarza”. Tymczasem w 1987 r. „Los Angeles Times” ostro skrytykował twierdzenia Bidena, jakoby pomysły, które rzekomo splagiatował, wpadły mu do głowy spontanicznie: „Zapożyczenie przez pana Bidena rodzi pytania o to, w jakim stopniu kandydat może dostosować język i myśli innej osoby, niezależnie od tego, czy pamięta o przyznaniu uznania, czy nie. „ gniazdko znajdujące się w tamtym czasie.

Rufo również wybuchł relację „Washington Post”. za bagatelizowanie zarzutów o plagiat Harrisa. Gazeta, z którą rozmawiał także Bailey, za „błędy” obwiniła trudności techniczne.

„Bailey powiedział, że takie błędy nie są rzadkością w materiałach napisanych od końca lat 90. XX w. do około 2010 r., kiedy to badania elektroniczne stały się bardziej powszechne, ale nie wykryto jeszcze plagiatu” – napisano w „The Post”.

Kamala Harris i Christopher Rufo

Kamala Harris i konserwatywny aktywista Christopher Rufo (Getty Images)

KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS

Rufo także narysował kontrast pomiędzy tym, jak „Post” podczas przemówienia w 2016 roku skrytykował pierwszą damę Melanię Trump za „kilka zmian w sformułowaniach”.

„Kiedy Kamala Harris zrobiła to kilkanaście razy, w gazecie wyjaśniono, że jest to w porządku, ponieważ Kamala nie wiedziała, jak korzystać z komputera” – powiedział.

Oprócz zarzucania Harrisowi plagiatu Rufo był także przyczyną zarzucania plagiatu byłej prezydent Harvardu, Claudine Gay. Odkrycia, że ​​Gay podobno skopiowała wielu naukowców w trakcie swojej kariery akademickiej następnie doprowadziło do jej usunięcia ze stanowiska prezydenta Harvardu.

Fox News Digital zwróciła się do „New York Timesa”, „Washington Post” i kampanii Harrisa o komentarz, ale nie otrzymała odpowiedzi do czasu publikacji prasy.



Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj