Stephen Colbert poświęcił cały swój monolog we wtorkowym odcinku na żywo „The Late Show” debacie wiceprezydenta (prowadzonej i moderowanej przez CBS) pomiędzy demokratą Timem Walzem i republikaninem JD Vance’em.
I chociaż miał na ten temat wiele do powiedzenia, jego werdykt był bez ogródek: „Ostatecznie 90 minut ciągłych rozmów wyjaśniło jedno: dzisiejszy wieczór był jak Święto Dziękczynienia z najbardziej zdenerwowanym wujkiem i najbardziej zadowolonym z siebie siostrzeńcem. Było to nieprzyjemne i niezręczne i na szczęście trzeba to robić tylko raz na cztery lata”.
Wcześniej Colbert omówił największe hity debaty. Naśmiewał się z polityki moderatora polegającej na minimalnym sprawdzaniu faktów. Omówił także niektóre z najczęściej omawianych momentów debaty.
Jednym z jego ulubionych był moment, w którym moderatorzy sprawdzali kłamstwa, które Vance opowiada na temat haitańskich imigrantów w Springfield w stanie Ohio, i wyjaśniali, że ci imigranci faktycznie przebywają w Stanach Zjednoczonych legalnie.
„To nie było sprawdzenie faktów, a raczej wyjaśnienie” – powiedział Colbert. „Ale JD Vance’owi wcale się to nie podobało i on wciąż próbował się wtrącić. Więc Margaret Brennan to powiedziała” – po czym pokazał nagranie z chwili, w której ujawniła, że obcięli mikrofony Vance’owi i Walzowi żeby mogli iść dalej.
„Spadek mikrofonu. Dosłownie” – zażartował Colbert. „Jeśli tak dalej pójdzie, mali panowie, odwrócę to centrum nadawcze. Wtedy nikt nie będzie wiceprezydentem. Nie wystawiaj mnie na próbę”.
Wcześniej w monologu Colbert, korzystając z występu na żywo, zaprosił Walza, aby do nich dołączył, ponieważ debata odbyła się po drugiej stronie ulicy od teatru Ed Sullivan Theatre, w którym nagrano „The Late Show”.
„Na osłodę dostałem puszkę Diet Mountain Dew” – zażartował Colbert. „I ten alternator, którego nie wiem jak naprawić.” Jest to oczywiście nawiązanie do filmów, które Walz często publikuje w Internecie, wyjaśniając, jak wykonać podstawowe naprawy samochodu i domu.
Ale, jeśli mamy być uczciwi, Colbert zaprosił także Vance’a – ale tak naprawdę był to tylko pretekst do żartu na kanapie.
„Do diabła, zadowolę się JD Vance’em. No dalej, JD, to sprawiedliwe, zaproponuję ci też Diet Mountain Dew. Poza tym mamy najseksowniejsze krzesła późną nocą.
Jest tego o wiele więcej, a całość możecie obejrzeć poniżej: