PORTLAND, Oregon (MONETA) – Obserwowanie jerzyków Vaux, gniazdujących na kominie szkoły podstawowej Chapman, jest w Portland od dziesięcioleci tradycją.

Ale w tym roku Sojusz Ptaków Oregonuorganizacja zajmująca się ochroną dzikiej przyrody, zauważyła coś „niezwykłego”: w ostatnim tygodniu populacja jerzyków w Chapman znacznie spadła; jej liczebność spadła niemal do zera.

„To zjawisko, że nie ma ich w Chapman, jest niezwykłe w tym sensie, że mamy je tam od lat, a właściwie od dziesięcioleci, i każdego roku pojawiają się w dużych liczbach, i nigdy nie widziałem ich nieobecnych” – powiedział Joe Liebezeit, zastępca dyrektora ds. ochrony przyrody w Bird Alliance of Oregon.

Organizacja Bird Alliance of Oregon monitoruje jerzyki w kominach Chapman i innych w okolicy od 15 lat. Pomagają im w tym przeszkoleni członkowie społeczności, którzy liczą ptaki każdej nocy podczas jesiennej migracji od końca sierpnia do początku października.

Jak wyjaśnił Liebezeit, Chapman zwykle widzi, że populacja jerzyków wzrasta z setek do tysięcy na początku września, a następnie osiąga nawet 15 000 ptaków w kominie w ciągu każdej nocy, zanim wyruszą na jesienną migrację.

W tym roku Bird Alliance odnotowało, że 2 września w Chapman odnotowano największą liczbę 5430 jerzyków.

„Ten rok jest bardzo niezwykły. Spodziewaliśmy się, że szczytowa liczba ptaków wyniesie pięć, sześć, a nawet (tysiące więcej) w połowie września” — powiedział Liebezeit. „Ale w tej chwili nie ma tam żadnych jerzyków, albo nie wiemy o nich”.

Niektórzy członkowie społeczności w mediach społecznościowych spekulowali, że duże tłumy obserwatorów jerzyków mogły odstraszyć ptaki; jednak Liebezeit powiedział, że prawdopodobnie nie jest to prawdą.

„Co roku, monitorując jerzyki, monitorujemy również liczbę osób, które się pojawiają” – powiedział. „Przez wiele lat tysiące ludzi przychodziło, żeby popatrzeć na jerzyki, więc nie sądzę, żeby ludzie na ziemi mieli jakikolwiek wpływ na jerzyki korzystające z komina w Chapman”.

Szkoła podstawowa Chapman Elementary w północno-zachodnim Portland nie jest jedynym miejscem noclegu jerzyków w tym rejonie, jest jednak największym z nich.

W tym roku wygląda na to, że jerzyki przeniosły się na inne kominy – poinformowało Bird Alliance.

Chociaż organizacja nie potrafi jednoznacznie stwierdzić, dlaczego jerzyki odleciały tak wcześnie, ma teorię, że winę za to mogą ponosić drapieżniki.

„Istnieją drapieżniki, takie jak sokoły wędrowne i jastrzębie Coopera, które w wiele nocy podczas jesiennej migracji przylatują i odwiedzają komin Chapmana, a czasem polują na jednego lub dwa jerzyki, które tam są” – wyjaśnił Liebezeit. „To zdarza się co roku, odkąd prowadzimy ten monitoring. To naturalne zjawisko”.

„Martwimy się, że być może w tym roku obecność drapieżników potrwa dłużej, ale musimy przyjrzeć się danym. Gromadzimy dane, gdy nasze liczniki liczą ptaki, które wchodzą do komina. Monitorujemy również zachowanie drapieżników, więc to jest jedna rzecz, której musimy przyjrzeć się bliżej i sprawdzić, czy to jest czynnik” – dodał.

„Wiemy, że jerzyki wydają się przenosić w inne miejsca. Nie wiemy na pewno, czy to te same jerzyki, które normalnie korzystałyby z Chapman, ponieważ nie mamy ich indywidualnie oznaczonych, ale wiemy, że wraz ze spadkiem liczby jerzyków w Chapman, w obszarze metropolitalnym Portland jest jeszcze jeden lub dwa kominy, których liczba wzrosła” – powiedział Liebezeit.

„Może to być trochę nudne dla naszych wolontariuszy w tym momencie, ale jeśli nie będziemy tam dokumentować tego, co się dzieje, nie będziemy wiedzieć, czy wrócą, ponieważ tak naprawdę nie możemy przewidzieć, co dzieje się w umysłach tych małych ptaszków. Więc może dziś wieczorem postanowią wrócić do Chapman. Po prostu nie mamy pojęcia” – dodał.

Liebezeit powiedział, że z punktu widzenia ochrony przyrody zawsze istnieje obawa o jerzyki, ponieważ ich populacja maleje. Zauważył, że sojusz jest pełen nadziei, ponieważ wygląda na to, że ptaki te mogą przenosić się na inny pobliski teren.

„Z drugiej strony, jeśli chodzi o zaangażowanie społeczności w Swifts, jest to trochę rozczarowujące, ponieważ to świetny sposób, aby ludzie przyjeżdżający do Chapman mogli naprawdę cieszyć się tym spektaklem dzikiej przyrody w miejskim otoczeniu, a ludzie przyzwyczaili się do tego i przyzwyczaili się do tego, i jest to tak uroczysta rzecz, mamy nadzieję, że to powróci. Ale w przyszłości, jeśli to nie powróci, mogą być inne miejsca w Portland, w których możemy pomóc stworzyć ten sam rodzaj połączenia między tym spektaklem dzikiej przyrody a ludźmi, którzy się nim cieszą” – powiedział Liebezeit.



Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj