Apieprz ma jeden z największych strategiczne arsenały nuklearne na świecie — i jeden z najstarszych. USA mogą dostarczać broń nuklearną z silosów głęboko zakopanych w amerykańskim sercu, z okrętów podwodnych pływających po rozległych oceanach lub bombowców przeprowadzających globalne patrole. Energia jądrowa od dziesięcioleci wspiera nie tylko bezpieczeństwo Ameryki, ale także jej najbliższych sojuszników. Ale USA tracą swoją przewagę nuklearną w sposób, który głęboko wpływa na interesy Waszyngtonu.
Obecnie najgroźniejszym przeciwnikiem USA są Chiny. szybko zwiększając swój arsenał nuklearny produkowanie platform startowych i głowic bojowych szybciej, niż starzejące się siły Ameryki mogą zostać zastąpione. Rewizjonistyczna potęga, taka jak Chiny, jest najskuteczniej odstraszana, gdy staje w obliczu przeciwnika, który ma determinację i zdolność do zrównoważenia swoich sił w czasie pokoju, a jeśli odstraszanie zawiedzie, pozbawić ich zwycięstwa w czasie wojny. Zdjęcia satelitarne chińskich sił nuklearnych pokazują, że ta równowaga się pogarsza.
Przeczytaj więcej: Wewnątrz misji modernizacji amerykańskich pocisków nuklearnych
Cztery lata temu ta część pustyni w zachodnich Chinach była pustym krajobrazem piaskowym. Teraz dziesiątki silosów rakietowych, które mogą zagrozić kontynentalnej części USA, zdobią ziemię w widocznym z kosmosu wzorze. Ta scena rozgrywała się w zachodnich Chinach, gdzie niegdyś jałowe obszary pustyni przekształciły się w rozległe pola rakietowe. Pentagon ocenia że Chiny zbudowały i ukończyły budowę co najmniej 300 nowych silosów, co stanowi znaczącą rozbudowę w porównaniu do 20 stałych wyrzutni, którymi Pekin posługiwał się przez dziesięciolecia.
Niedawno wysoki rangą urzędnik amerykańskiej obrony ujawnił że Chiny zaczęły ładować te silosy rakietami międzykontynentalnymi. Nie wspominając o bezpieczniejszych mobilnych systemach Pekinu, które mogą również narazić na ryzyko terytorium USA, ale są mniej podatne na ataki wyprzedzające. Pentagon ma zgłoszono do Kongresu, że chińskie wyrzutnie rakiet międzykontynentalnych przewyższają w sumie liczebnością 400 amerykańskich silosów załadowanych 54-letnim Minutemanem III. Chiny przekroczyły tym samym zasięg namierzania przestarzałych amerykańskich zdolności lądowych.
Chiny nie budują tylko silosów. Pekin przeznacza również ogromne zasoby na rozszerzenie zasięgu swojej floty morskiej, która posiada rakiety dalekiego zasięgu. Od 2007 r. Chiny eksploatują głośne okręty podwodne typu 094, które nie mogą atakować kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych z wód terytorialnych. Okręt typu 094 musiałby zanurzyć się głęboko w Oceanie Spokojnym, aby zagrozić Kalifornii — nie jest to łatwe zadanie, ponieważ US Navy może z łatwością wykryć ich głośne sygnatury akustyczne. Jednak Pekin obecnie zwiększa zdolność swojej stoczni Bohai, aby produkować nową klasę okrętów podwodnych z pociskami balistycznymi. Typ 096 Oczekuje się, że będzie cichszy i uzbrojony w broń o większym zasięgu, aby narazić Stany Zjednoczone na ryzyko utraty bezpieczeństwa na wodach przybrzeżnych.
Tymczasem amerykańskie stocznie, które zanikły, walczą o wyprodukowanie okrętu podwodnego z pociskami balistycznymi nowej generacji, zdolnego do wystrzeliwania pocisków i unikania rozpoznania satelitarnego. W kwietniu US Navy ogłoszony że pierwszy Kolumbiaokręt podwodny klasy – początkowo przeznaczony do dostawy tuż po OhioOkręty podwodne klasy – zaczną osiągać koniec swojej służby w 2027 r., co oznacza opóźnienie wynoszące od 12 do 16 miesięcy.
Chiny również rozszerzają i ulepszają swoje powietrzne opcje nuklearne. Pekin niedawno ponownie przydzielił bombowcowi H-6 rolę nuklearną, wyposażając go w możliwość tankowania w powietrzu, aby rozszerzyć jego zasięg w regionie Azji i Pacyfiku. W maju Chiny wydany materiał filmowy samolotu H-6 wykonującego lot testowy nowego pocisk balistyczny wystrzeliwany z powietrzaktóry według Pentagonu jest zdolny do przenoszenia broni nuklearnej. Taka opcja ataku zwiększyłaby presję na Guam, krytyczny węzeł logistyczny, który pozwala Stanom Zjednoczonym bronić sojuszników z Azji i Pacyfiku. Pod koniec lipca kanadyjskie i amerykańskie siły powietrzne przechwycony dwa bombowce H-6 przeprowadzające wspólne ćwiczenia z Rosją w pobliżu Alaski.
Jeszcze bardziej niepokojące jest jednak trwające w Pekinie rozwój bombowca stealth dalekiego zasięgu. Oczekuje się, że H-20 będzie zdolny do przenoszenia głowic nuklearnych i będzie mógł uderzyć w części kontynentalnej części USA. Do tej pory USA nie stanęły w obliczu zagrożenia ze strony bombowca stealth dalekiego zasięgu — a tym bardziej takiego, który byłby zdolny do przenoszenia głowic nuklearnych. Chiny agresywnie budują więc strategiczną triadę nuklearną składającą się z potencjału lądowego, morskiego i powietrznego, aby rywalizować z amerykańskim.
Jednak Waszyngton jest szokująco zadowolony. Pomimo dwóch obupartyjny prowizje niedawno wzywając do odrodzenia amerykańskiej energetyki jądrowej, ani prezydent Joe Biden, ani kandydaci na prezydenta, wiceprezydent Kamala Harris I Donald Trump przyciągnęły znaczną uwagę opinii publicznej do zapierającego dech w piersiach rozwoju Chin. To powinno się zmienić.
Stany Zjednoczone muszą odnowić swój szybko starzejący się arsenał, aby pozostać konkurencyjnymi wobec Chin — nie wspominając o Rosji i Korei Północnej, które modernizują swoje siły. Odstraszanie tych rozprzestrzeniających się zagrożeń wymaga natychmiastowego załadowania dodatkowych głowic bojowych na rakiety bazujące na silosach i przyspieszonej kampanii budowy okrętów podwodnych. Przywódcy Ameryki powinni publicznie i energicznie poprzeć te środki, inaczej zaryzykują równowagę determinacji i możliwości, która pozwoliła zachować pokój między mocarstwami od czasów II wojny światowej.