Wydawca „New York Timesa” prokurator generalny Sulzberger ostrzegł, że były prezydent Trump może użyć autorytarnych metod w celu osłabienia prasy, jeśli powróci do Białego Domu.
W opinia kolumna opublikowany w czwartek w gazecie konkurencyjnej The Washington Post, Sulzberger szczegółowo opisał, jak autorytarni przywódcy na całym świecie znaleźli sposoby na uciszenie mediów, aby było mniej kontroli nad ich władzą. Następnie zastanawiał się, czy Trump nie będzie skłonny przyjąć ich metod, gdy powróci do władzy.
„To nie jest szalone pytanie. Podczas gdy starają się o powrót do Białego Domu, były prezydent Donald Trump i jego sojusznicy oświadczyli, że zamierzają nasilić ataki na prasę, którą od dawna wyśmiewał jako „wroga ludu”” – stwierdził wydawca.
Sulzberger rozpoczął od szczegółowego omówienia podręcznika, który stosują liderzy tacy jak węgierscy Premier Viktor Orbán mieli w zwyczaju uciszać krytyków medialnych.
Napisał: „Po kilku latach bez władzy były przywódca powraca do urzędu na platformie populistycznej. Obwinia media za relacjonowanie jego poprzedniego rządu, co kosztowało go reelekcję. Według niego tolerowanie niezależnej prasy, która koncentruje się na mówieniu prawdy i rozliczaniu, osłabiło jego zdolność do kierowania opinią publiczną. Tym razem postanawia nie popełniać tego samego błędu”.
Sulzberger kontynuował, zauważając, że taki przywódca podważyłby prasę w demokracji, mówiąc, że wykorzystaliby „biurokratyczne narzędzia, takie jak prawo podatkowe, licencje nadawcze i kontrakty rządowe”, jednocześnie nagradzając przyjazne media, „podpierając je państwowymi przychodami z reklam, zwolnieniami podatkowymi i innymi dotacjami rządowymi”.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT MEDIÓW I KULTURY
„W ciągu kilku lat w mediach informacyjnych kraju pozostały tylko enklawy niezależności, uwalniając przywódcę od być może najtrudniejszej przeszkody dla jego coraz bardziej autorytarnych rządów” – powiedział wydawca, dodając, że „to krótka wersja tego, jak Viktor Orban, premier Węgier, skutecznie zdemontował media informacyjne w swoim kraju”.
Napisał, że „osłabiona prasa ułatwiła mu zachowanie tajemnic, przepisywanie rzeczywistości, podważanie autorytetu rywali politycznych, działanie bezkarnie — i ostatecznie konsolidację niekontrolowanej władzy”.
Sulzberger przewidział wówczas, że Trump podejmie tę samą sprawę, stwierdzając: „Pod koniec swojej pierwszej kadencji antyprasowa retoryka Trumpa — która przyczyniła się do wzrostu nastrojów antyprasowych w tym kraju i na całym świecie — po cichu zmieniła się w antyprasowe działania”.
Wydawca wskazał na sympatię Trumpa do Orbána jako na kolejny dowód na to, że byłby on skłonny poprzeć taki plan.
„Jego działania będą prawdopodobnie oparte na jego otwartym podziwie dla bezwzględnie skutecznego sposobu gry autorytarnych przywódców, takich jak Orbán, z którym Trump niedawno spotkał się w Mar-a-Lago i którego chwalił jako »inteligentnego, silnego i współczującego przywódcę«” – napisał.
Autor przypomniał czytelnikom, że jako wydawca Timesa zobowiązał się nie odrzucać „neutralności” i nie sprzeciwiać się reelekcji Trumpa. Mimo to stwierdził: „Czuję się zobowiązany do wypowiedzenia się na temat zagrożeń dla wolnej prasy, tak jak moi poprzednicy i ja czyniliśmy to wobec liderów obu partii”.
Dalej w tym samym felietonie argumentował, że Trump pomógł również autorytarnym autorytetom na całym świecie „zachęcić” do atakowania prasy.
„Minęło zaledwie osiem lat, odkąd Donald Trump spopularyzował termin ’fałszywe wiadomości„jako pałkę do odrzucania i atakowania dziennikarstwa, które go wyzwało” – stwierdził Sulzberger, dodając: „To zdanie, wypowiedziane przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, było całą zachętą, jakiej potrzebowało wielu potencjalnych autorytarystów. W kolejnych latach około 70 krajów na sześciu kontynentach uchwaliło prawa dotyczące „fałszywych wiadomości”.
W innym miejscu wydawca wspomniał, że wielu prezydentów USA – zarówno demokratycznych, jak i republikańskich – miało sporne relacje z prasą, chociaż nadal „konsekwentnie bronili i rozszerzali ochronę dziennikarzy”.
Powiedział, że Trump jest wyjątkiem wśród amerykańskich przywódców od 100 lat pod tym względem, dodając: „Przez ostatnie stulecie w Stanach Zjednoczonych Trump wyróżniał się agresywnymi i ciągłymi wysiłkami na rzecz podważenia wolnej prasy”.