Jak donoszą źródła, zespół kampanii wiceprezydent Kamali Harris „musiał” przeprojektować strategię dotyczącą debat po przegranej w próbie zmiany przepisów dotyczących mikrofonów.

Były prezydent Trump i Harris po raz pierwszy staną naprzeciw siebie we wtorek w Filadelfii podczas debaty moderowane przez ABC News. Podczas gdy kampania Harrisa nalegała na kontynuowanie debaty zgodnie z wcześniejszymi negocjacjami między zespołami Bidena i Trumpa, wydaje się, że spodziewali się zmiany zasad, aby mikrofony były aktywne przez całe wydarzenie.

„Kamala Harris planowała zgłosić sprzeciw, sprawdzić fakty i bezpośrednio pytanie Donald Trump podczas gdy przemawiał podczas debaty w przyszłym tygodniu”, donosił Politico w piątek. „Ale teraz, gdy właśnie sfinalizowano zasady wyciszania kandydatów, gdy przemawiają ich przeciwnicy, urzędnicy kampanii powiedzieli, że doradcy Harrisa gorączkowo próbują przepisać swój podręcznik”.

Harris w Teksasie

Wiceprezes Kamala Harris przemawia na 88. Krajowej Konwencji Amerykańskiej Federacji Nauczycieli, która odbędzie się 25 lipca 2024 r. w Houston w Teksasie. (Montinique Monroe/Getty Images)

KAMPANIE TRUMPA I HARRISA SPIĄ SIĘ NA TEMAT ZASAD DEBATY: „POWIEDZIELIŚMY, ŻE NIE BĘDZIE ZMIAN”

Kampania Harrisa, według raportchciała mieć włączone mikrofony, „aby wiceprezydent mogła wykorzystać swoje doświadczenie prokuratorskie, konfrontując się z byłym prezydentem w ten sam sposób, w jaki wplatała w rozmowy niektórych kandydatów Trumpa do Sądu Najwyższego i członków gabinetu podczas przesłuchań w Senacie”.

Jak donoszą źródła, czterech członków jej własnej kampanii twierdzi, że będzie ona „skrępowana” zasadami ustalonymi przez swojego poprzednika.

Niektórzy stratedzy Demokratów twierdzą, że terminy dotyczące debat były złe od samego początku.

Jeden z nich powiedział Politico: „To był zły zbiór zasad dla kogoś (Bidena), kto potrzebował ochrony, kto nigdy nie powinien był pojawić się na scenie debaty. A teraz są z tym związani”.

Trump na wiecu w Wisconsin

Kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta, były prezydent Donald Trump, opuszcza wydarzenie kampanijne na lotnisku Central Wisconsin Airport, 7 września 2024 r. w Mosinee w stanie Wisconsin. (Scott Olson/Getty Images)

Z kolei demokratyczny strateg James Carville uważa, że ​​zasady te nie mają żadnego znaczenia.

„(Trump) również nie będzie mógł robić swoich wybryków” – powiedział. „Więc wydaje mi się, że to raczej remis”.

W tym samym raporcie stwierdzono również, że „niektórzy Demokraci prywatnie odrzucają frustrację kampanii Harrisa jako w dużej mierze grę i tworzenie oczekiwań wokół wtorkowej debaty w Filadelfii”.

Starszy doradca Trumpa, Jason Miller, podobno wyraził radość w imieniu kampanii, że Harris „w końcu zaakceptował już uzgodnione zasady debaty, które napisali na samym początku”, dodając później: „Amerykanie chcą usłyszeć, jak obaj kandydaci przedstawiają swoje konkurencyjne wizje wyborcom, nieobciążeni tym, co było. Bez notatek, bez siadania, bez wcześniejszych kopii pytań”.

Kampania Harrisa nie odpowiedziała na prośbę o komentarz Fox News cyfrowe.

Kampania Harrisa wielokrotnie sprzeciwiała się przepisom dotyczącym mikrofonów, próbując nakłonić Trumpa do wycofania się z pierwotnego porozumienia o wyciszaniu mikrofonów, nawet początkowo odmawiając podpisania zasad w celu renegocjacji.

Kampania oficjalnie wysłała list do sieci w zeszłym tygodniu zgadzając się na oryginalne zasady debaty jednocześnie nadal narzekając na warunki.

„Wiceprezydent Harris, były prokurator, będzie fundamentalnie pokrzywdzony przez ten format, który będzie służył do ochrony Donalda Trumpa przed bezpośrednimi wymianami zdań z wiceprezydentem. Podejrzewamy, że jest to główny powód, dla którego jego kampania nalega na wyciszone mikrofony” – czytamy w liście.

KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS

Do przygotowania niniejszego reportażu przyczyniła się Lindsay Kornick z Fox News.



Source link