Anna Kendrick powiedziała, że przekazała wynagrodzenie za nakręcenie hitowego filmu kryminalnego „Kobieta godziny” serwisu Netflix na rzecz dwóch organizacji charytatywnych zajmujących się ofiarami, ponieważ czerpanie z tego zysków uważałaby za „brutalne”.
Kendrick wyreżyserował i występuje w filmie opowiadającym o seryjnym mordercy, który pojawił się w telewizyjnym programie randkowym z lat 70. XX wieku w trakcie swoich zbrodni.
Gwiazda stwierdziła, że nie spodziewa się, że film zarobi jakiekolwiek pieniądze i dopiero po premierze myślała o takiej możliwości.
„Właśnie kręciłem ten film… i wtedy pomyślałem: och, pieniądze zostaną przekazane z rąk do rąk. Zadałem sobie pytanie: czy czujesz się z tego powodu obrzydliwy? I tak zrobiłem. I tak, tak, Nie zarabiam na filmie.”
Oprócz reżyserowania Kobiety godziny Kendrick gra Cheryl Bradshaw, która pojawiła się w The Dating Game z Rodneyem Alcalą w 1978 roku.
Alcala został później uznany za winnego ośmiu morderstw w latach 1971–1979, ale jest podejrzany o zabicie ponad 100 kobiet i dziewcząt.
W rozmowie z Ashley Flowers, prowadzącą podcast Crime Junkie, Kendrick powiedział, że „obaj jesteśmy pogrążeni w naprawdę ważnych kwestiach etycznych dotyczących prawdziwej przestępczości”.
Gwiazda Pitch Perfect i Trolls kontynuowała: „Uwierz mi, nigdy nie było to dla mnie przedsięwzięcie zarobkowe, ponieważ wszystkie zasoby zostały przeznaczone na samą produkcję filmu.
„Ale film miał swoją premierę dopiero na Festiwalu Filmowym w Toronto (TIFF), a jest to duży festiwal filmowy, na którym ktoś może kupić filmy… i ostatecznie Netflix kupił film.
„Ale dopiero na tydzień przed TIFF pomyślałem: och, film będzie zarabiał”.
Według doniesień Netflix zapłacił wówczas 11 milionów dolarów (8,5 miliona funtów) za prawa.
Kendrick nie ujawniła swojego wynagrodzenia, które przekazała organizacjom charytatywnym Rainn (krajowa sieć gwałtów, nadużyć i kazirodztwa) oraz Krajowemu Centrum Ofiar Przestępstw.
„To wciąż skomplikowany obszar, ale wydawało mi się, że to najmniej, co powinnam zrobić” – dodała.
Według Netflixa w ciągu dwóch tygodni od premiery „Kobietę godziny” obejrzano równowartość 23 milionów razy w ciągu dwóch tygodni od premiery na początku tego miesiąca.
Kendrick wyjaśnił: „To naprawdę ma być historia wpływu, jaki wywarł [Alcala] miał na ludziach, którzy mieli pecha go spotkać, dlatego zawsze naszym celem było skupienie się na historiach kobiet”.