Adwokat Justina Timberlake’a oświadczył, że gwiazdor popu „nie był pod wpływem alkoholu”, gdy w zeszłym miesiącu został aresztowany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu.
43-letnia gwiazda popu została zatrzymana w Nowym Jorku za przejechanie przez znak stop i nietrzymanie się prawej strony drogi.
Pierwsza rozprawa sądowa odbyła się w piątek, podczas której jego prawnik Edward Burke stwierdził, że policja popełniła „bardzo znaczącą liczbę błędów” w tej sprawie.
„Najważniejszym faktem, jaki należy znać w tej sprawie, jest to, że Justin nie był pod wpływem alkoholu i nie powinien zostać aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu” – dodał.
W przemówieniu wygłoszonym przed budynkiem sądu w Sag Harbor Village Justice Court pan Burke powiedział, że Timberlake „szanuje funkcjonariuszy organów ścigania” i zawsze współpracował z funkcjonariuszami policji.
„Ale faktem pozostaje, że nie był pijany i popełnili błąd, aresztując go za to. Jesteśmy przekonani, że zarzut ten zostanie oddalony”.
Timberlake nie był obecny na rozprawie, gdyż jej termin kolidował ze startem jego światowej trasy koncertowej Everything I Thought It Was, która miała rozpocząć się w Tauron Arenie w Krakowie.
Ponownie zostanie postawiony przed sądem w przyszłym miesiącu.
Aresztowanie miało miejsce w Sag Harbor w Hamptons, popularnym letnim kurorcie celebrytów na Long Island.
Jak wynika z aktu oskarżenia, gdy funkcjonariusze go zatrzymali, oczy Timberlake’a były „przekrwione i szkliste”, a „z jego oddechu wydobywał się silny zapach napoju alkoholowego”.
Z dokumentu wynika, że mówił wolniej i wypadł słabo na testach trzeźwości przeprowadzonych przez funkcjonariuszy.
Odmówił także poddania się badaniu alkomatem – dodano.
„Wypiłem jednego martini i poszedłem za przyjaciółmi do domu” – miał powiedzieć Timberlake policjantowi, który go zatrzymał, według CBS News, amerykańskiego partnera BBC.
Timberlake już wcześniej otwarcie mówił o szukaniu pomocy w związku z nadużywaniem alkoholu.
W Nowym Jorku kary za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu obejmują karę do roku więzienia, grzywnę w wysokości 1000 dolarów (786 funtów) i zawieszenie prawa jazdy na co najmniej sześć miesięcy.
