CNN
—
James Cameron dzieli się zaskakującymi szczegółami z realizacji swojego hitu „Titanic”, którego premiera przypada na 25. rocznicę premiery w przyszłym miesiącu.
W nowym wywiadzie wideo z GQkultowy reżyser ujawnił, że prawie nie udało mu się obsadzić Leonarda DiCaprio i Kate Winslet – swoich dwóch romantycznych głównych ról, których kariery głównych hollywoodzkich gwiazd filmowych ugruntował przełomowy, nagrodzony Oscarem film.
Rozważając aktorów, którzy zagraliby role jego rozwiedzionych kochanków na skazanym na zagładę liniowcu oceanicznym, Cameron wyjaśnił, że początkowo myślał o kimś takim jak Gwyneth Paltrow w roli Rose i chociaż proponowano Winslet jako opcję, obawiał się, że ona za dużo typografii.
„Właściwie na początku nie widziałem Kate” – powiedział na nagraniu. „Wystąpiła także w kilku innych dramatach historycznych i zyskała reputację „gorsetowej Kate” robiącej rzeczy historyczne”. (Prawdą jest, że trzy filmy aktorki „Czytelnika” przed „Titaniciem” to także dramaty kostiumowe z epoki – „Rozważna i romantyczna” w 1995 r., a rok później „Jude” i „Hamlet”).
Cameron dodał dalej, że obawiał się, że obsadzenie Winslet w tej roli „będzie wyglądało jak najbardziej leniwy casting na świecie”, ale mimo to w końcu zgodził się z nią spotkać. Oczywiście uznał ją za „fantastyczną”, a reszta to już historia.
Tymczasem w przypadku DiCaprio pojawiły się pewne początkowe problemy.
Po początkowym „histerycznym” spotkaniu z aktorem, który łamał serca, podczas którego wszystkie kobiety z biura produkcyjnego jakimś cudem znalazły się w sali konferencyjnej obok Camerona, DiCaprio został zaproszony ponownie na próbę ekranową z Winsletem, który był już wtedy obsadzony .
Kiedy jednak pojawiła się gwiazda „Romea i Julii”, ze zdziwieniem dowiedział się, że będzie musiał czytać wersety i nagrywać go razem z Winsletem, aby przed kamerą ocenić ich chemię.
„Przyszedł i myślał, że to kolejne spotkanie z Kate” – opisał Cameron.
Pamięta, jak powiedział tej parze: „Po prostu przeprowadzimy kilka wersów i nagram to na wideo”.
Ale wtedy DiCaprio – który już wtedy wyreżyserował kilka filmów i zdobył nominację do Oscara za „Co gryzie Gilberta Grape’a” z 1993 roku – poinformował Camerona: „To znaczy, że czytam?… Nie czytam”, co oznacza, że nie poddawał się już konieczności brania udziału w przesłuchaniach do ról filmowych.
Nie tracąc czasu, Cameron wyciągnął rękę do gwiazdy i powiedział mu: „No cóż, dziękuję za przybycie”.
Następnie reżyser wyjaśnił DiCaprio ogrom stojącego przed nimi projektu, że film zabierze mu dwa lata z życia i że „nie zamierza tego schrzanić, podejmując złą decyzję podczas castingu. ”
„Więc będziesz czytać, albo nie dostaniesz tej roli” – powiedział Cameron młodemu aktorowi.
Trzeba przyznać, że DiCaprio niechętnie się poddał.
Cameron pamiętał, jak aktor „rozświetlił się” i „stał się Jackiem”, tworząc elektryczną chemię z Winsletem, co było później wyraźnie widoczne w samym filmie.
„Titanic” wszedł do kin 19 grudnia 1997 roku i ostatecznie zdobył 11 Oscarów, w tym dla najlepszego reżysera dla Camerona.