Getty Images Lekarz rodzinny i pacjentObrazy Getty’ego

Z analizy BBC wynika, że ​​niedobory lekarzy oznaczają, że przeciętny lekarz pierwszego kontaktu w Anglii musi opiekować się o 17% większą liczbą pacjentów niż dziewięć lat temu.

Oznacza to, że na każdego stałego lekarza pierwszego kontaktu przypada ponad 2300 pacjentów – co stanowi wzrost o prawie 350 od 2015 r., co pomaga wyjaśnić, dlaczego dostęp do przychodni ogólnej pogarsza się, a zadowolenie pacjentów spada.

Analiza danych NHS pokazuje również, że w obszarach borykających się z największymi problemami liczba list przekracza 3000 pacjentów, czyli jest prawie dwukrotnie większa niż w przypadku największej liczby lekarzy. Eksperci stwierdzili, że zmiana była „nieuzasadniona” i zagrażała zdrowiu pacjentów.

Rząd oświadczył, że opracowuje plany przeszkolenia większej liczby lekarzy i złagodzenia części presji poprzez nadanie farmaceutom większej liczby obowiązków.

Wykres słupkowy pokazujący liczbę pacjentów przypadającą na każdego stałego lekarza rodzinnego wzrósł od 1990 r. we wrześniu 2015 r. do najwyższego poziomu 2360 w lipcu 2023 r. i nieznacznie spadł do 2334 w sierpniu 2024 r.

W analizie uwzględniono liczbę stałych lekarzy pierwszego kontaktu, z wyłączeniem stażystów i stażystów.

Obszary z największą liczbą pacjentów przypadającą na jednego lekarza rodzinnego to:

  1. Thurrocka – 3431
  2. Leicester – 3262
  3. Blackburn z Darwenem – 3218
  4. Luton i Milton Keynes – 3033
  5. Portsmouth – 3010

To w porównaniu z Wirral i Stockport, które mają mniej niż 1850.

Oczekuje się, że podczas dorocznej konferencji rozpoczynającej się w czwartek liderzy lekarzy pierwszego kontaktu Royal College of GP zwrócą uwagę na to, jak dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu spadł najbardziej w biednych obszarach.

Oczekuje się, że prof. Kamila Hawthorne, która przewodniczy RCGP, powie na konferencji, że niedobory lekarzy pierwszego kontaktu mają „niszczycielski” wpływ na zdrowie lokalnej ludności, a wzrost liczby pacjentów przypadających na jednego lekarza pierwszego kontaktu stał się nie do opanowania.

Mapa pokazująca stosunek pacjentów do lekarzy pierwszego kontaktu w każdym podregionie NHS. W większości kraju na jednego lekarza pierwszego kontaktu przypada od 2000 do 2500 pacjentów. Są skupiska wokół Londynu, na południowym wschodzie i na północnym zachodzie, a także w Lincolnshire, gdzie wskaźnik ten sięga 2500 do 3000. Obszarem, w którym najmniej pacjentów zgłasza się do lekarzy pierwszego kontaktu, jest The Wirral pod adresem 1818, a najwyższy jest Thurrock w Essex pod adresem 3431.

Mogą istnieć uzasadnione powody, dla których liczby się różnią – w niektórych obszarach poziom złego stanu zdrowia jest wyższy.

Jednak Becks Fisher z think tanku Nuffield Trust stwierdził, że różnica jest „znacząca i nieuzasadniona”.

„Chociaż wiele osób ma trudności z dostaniem się na wizyty, te zmagania nie są odczuwane jednakowo” – stwierdziła, dodając, że fundusze powinny być lepiej ukierunkowane, tak aby wspierać obszary o największych niedoborach.

Dyrektor naczelna organizacji nadzorującej pacjentów Healthwatch England Louise Ansari powiedziała: „Trudności w dostępie do wizyt u lekarza rodzinnego to problem numer jeden, z którym borykają się ludzie.

„Często największymi wyzwaniami stają nieopłacani opiekunowie, osoby niepełnosprawne, osoby o niższych dochodach i osoby, których pierwszym językiem nie jest angielski”.

Wykres przedstawiający wskaźniki zadowolenia lekarzy pierwszego kontaktu

Wskaźniki zadowolenia z usług lekarzy pierwszego kontaktu spadły do ​​najniższego poziomu w historii, a najnowsze dane pokazują, że jeden na sześciu pacjentów czeka na wizytę dłużej niż dwa tygodnie.

Mniej niż 10% budżetu NHS wydaje się na usługi lekarzy pierwszego kontaktu, a członkowie Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego rozpoczęli wdrażanie zasady „work-to-regule”, obejmującej ograniczenie wizyt pacjentów w lecie z powodu – zdaniem związku – braku funduszy.

Liderka BMA GP, dr Katie Bramall-Stainer, powiedziała: „Te statystyki pokazują, że od lekarzy pierwszego kontaktu oczekiwano, że będą robić więcej za mniej. Ogólna praktyka załamuje się”.

NHS England stwierdziła: „Wiemy, że zbyt wiele osób ma trudności z umówieniem się na wizytę tak szybko, jak by tego chciał, a w niektórych częściach kraju przychodnie mają trudności z rekrutacją potrzebnego personelu”.

Ogólnie rzecz biorąc, po wzroście rekrutacji, liczba pacjentów przypadających na jednego lekarza pierwszego kontaktu nieznacznie spadła w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Jednak pomimo rosnącej i starzejącej się populacji liczba stałych lekarzy pierwszego kontaktu, z wyłączeniem stażystów i stażystów, jest obecnie nieco ponad 1000 niższa i wynosi 27 193 w przeliczeniu na pełne etaty, niż w 2015 r.

Liczba osób uczestniczących w szkoleniach wzrosła jednak, a Partia Pracy obiecała dalszy wzrost, zachęcając jednocześnie farmaceutów do większych wysiłków w leczeniu drobnych problemów zdrowotnych, aby złagodzić część presji wywieranej na lekarzy pierwszego kontaktu – już przejmują odpowiedzialność za dolegliwości takie jak ból gardła, półpasiec i niektóre infekcje dróg moczowych.

Lekarze pierwszego kontaktu otrzymali także pieniądze na zatrudnienie dodatkowego personelu, w tym pielęgniarek i fizjoterapeutów.

Rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej powiedział, że nowy rząd ograniczył także biurokrację, aby ułatwić rekrutację lekarzy.

„Ten rząd jest zdeterminowany współpracować z NHS, aby naprawić drzwi wejściowe naszej służby zdrowia i zapewnić każdemu dostęp do usług lekarzy pierwszego kontaktu” – dodała.



Source link