Pięć lat na ulicach Phoenix Vance znęcał się nad ciałem Blair. Jego wzrok osłabł, jego mowa stała się wolniejsza, a ręce zaczęły drgać. Wybrzuszona miednica ujawniła potrzebę operacji przepukliny, a na pustej działce, na której spał, nie było miejsca na utrzymanie czystości opatrunków.

Pan. Blair często zatrzymywała się w zacienionym budynku, a kilka pracujących tam kobiet polubiło niechętnego mężczyznę, który poprosił o pozwolenie na ucieczkę przed słońcem. Nakarmili go i odkryli jego dylemat: Medicaid pokryje jego operację, ale szpitale szybko wypisują pacjentów, a chirurdzy nie będą kontynuować leczenia, jeśli nie będzie miał gdzie się leczyć.

Potem dowiedzieli się, że grupa z Phoenix prowadzi coś w rodzaju domu opieki dla bezdomnych. Pan. Blair przebywa tam od czasu operacji, którą przeszedł sześć miesięcy temu i twierdzi, że ta opieka mogła uratować mu życie.

„Po pewnym czasie nieobecności pomyślałem, że nie chcę już żyć” – powiedział. „To miejsce było bardzo pomocne”.

Opieka zastępcza dla bezdomnych szybko się rozwija i jest skierowana do osób, które czują się na tyle dobrze, że mogą opuścić szpital, ale są zbyt chore, aby wyjść na ulicę. Jego wzrost odzwierciedla starzenie się populacji nierezydentów i trwającą od kilkudziesięciu lat ekspansję Medicaid, która pomaga pokryć koszty. Wiele programów otrzymuje także dotacje od szpitali lub firm ubezpieczeniowych, które chcą skrócić pobyty w szpitalu lub ograniczyć liczbę ponownych hospitalizacji.

Według danych od 2016 r. liczba programów, głównie non-profit, wzrosła mniej więcej dwukrotnie do ponad 165. Norweski Instytut Medycznej Opieki Doraźnej. Ruch rozprzestrzenił się na takie miejsca jak Memphis; Missoula, Mont.; i Greenville w Karolinie Południowej, co podkreśla wszechobecność bezdomności.

Dzięki dwóm placówkom na 50 łóżek i liście lekarzy program Phoenix Zadzwoń do miasta, jest jednym z najbardziej wyrafinowanych. Pacjenci mają średni wiek 56 lat, a ciała wyglądają na znacznie starsze. Zapełniają sale wózkami inwalidzkimi, chodzikami, liniami dożylnymi i workami do kolostomii, oznakami upośledzenia, które bez ochrony niosłyby ryzyko infekcji lub nadużyć.

Zwolennicy opieki zastępczej uznają ten ruch za imperatyw humanitarny i rozsądny sposób kontrolowania kosztów opieki zdrowotnej.

„Zapewniamy ludziom humanitarne miejsce, do którego mogą się udać, i uniemożliwiamy im powrót na izbę przyjęć” – powiedziała Kim Despres, dyrektor generalna Circle the City.

Jednak niektóre programy oferują jedynie podstawową opiekę, bardziej przypominającą schroniska niż domy opieki. Krytycy obawiają się, że takie posunięcie może doprowadzić pacjentów do gorszej rekonwalescencji i przesłonić potrzebę stałego zakwaterowania.

„Szpitale korzystają z opieki zastępczej, aby wykreślić biednych pacjentów z rejestrów, a następnie często są wypuszczani z powrotem do stanu bezdomności” – powiedział Dennis Culhane, który bada starzenie się i bezdomność na Uniwersytecie Pensylwanii.

Bezdomni pacjenci powinni znajdować się pod opieką w licencjonowanych domach opieki, powiedział, podobnie jak cała populacja.

Dużym wyzwaniem w opiece paliatywnej jest to, co zrobić, gdy pacjenci wyzdrowieją: wielu nie ma dokąd pójść. Funkcjonariusze Circle the City często spędzają miesiące, pomagając pacjentom w planowaniu, ale wysokie czynsze i brak wsparcia mieszkaniowego oznaczają, że niektórzy wracają na ulice.

„To bardzo przerażające, że są z nami przez dwa lub trzy miesiące, a potem muszą odejść” – powiedział Despres.

Wizyta w Circle the City to wykład na temat chorób, jakie mogą towarzyszyć bezdomności. Sheila Meade, lat 62, po histerektomii korzysta z chodzika. Armando Sanchez (42 l.) stracił pięć palców u nóg z powodu cukrzycy. Quintin Alston, lat 62, przeszedł operację wymiany stawu biodrowego. Kenson John, lat 50, paraplegik, dochodzi do siebie po szoku toksycznym. Do niedawna wszyscy spali na świeżym powietrzu lub w schroniskach.

Może być oczywiste, że bezdomność może powodować problemy zdrowotne. Po latach spędzonych w słońcu Phoenix, Mr. Blair, pacjentka z zaćmą, prawie ślepa z powodu zaćmy, którą usunięto.

Ale problemy zdrowotne mogą również powodować bezdomność. Lawrence Mora, lat 57, urodzony z rozszczepem kręgosłupa, przez długi czas zarabiał na życie jako tłumacz, ale starzenie się sprawiło, że nie mógł chodzić i był zbyt przygnębiony, aby pracować na pełny etat. Z powodu choroby nerek trafił do szpitala i tego samego dnia został eksmitowany z mieszkania.

Został wypisany ze szpitala do Circle the City i chwali zapewnioną tam opiekę psychiatryczną. „Może i mam tytuł «bezdomny», ale dano nam tyle godności” – powiedział.

The starzenie się osób bezdomnych populacji to silna zmiana demograficzna.

W nadchodzącym badaniu przeprowadzonym przez Thomasa Byrne’a Culhane z Uniwersytetu Pensylwanii odkrył, że rok 2020 był największym skupiskiem bezdomnych mężczyzn po pięćdziesiątce w porównaniu z trzydziestką wcześniej trzy dekady wcześniej. Odsetek ludności w wieku 60 lat i więcej wzrósł ponad dwukrotnie i wynosi 19 procent. Jego zdaniem tendencja ta odzwierciedla trudną sytuację osób z pokolenia wyżu demograficznego, które dorastały w obliczu deindustrializacji i gwałtownie rosnących kosztów mieszkań, a następnie nosiły blizny przez całe życie.

Margot Kushel, dyrektor Benioff Homeless and Housing Initiative na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, stwierdziła, że osoby, które nie są zakwaterowane, mają taki sam profil zdrowia jak pacjenci starsi o dwie dekadyz podobnym wskaźnikiem nietrzymania moczu, demencji i upadków.

Obciążeni życiem w ubóstwie, osłabieni wysokim wskaźnikiem uzależnień i urazów oraz niezdolni do radzenia sobie z uleczalnymi chorobami, takimi jak cukrzyca i rak, cierpią na śmiertelność 3,5 razy wyższą niż w populacji ogólnejznalazłem doktora Kushela.

Ubezpieczając dodatkowe 15 milionów osób żyjących w ubóstwie lub blisko niego – największej grupy ryzyka bezdomności – ekspansja Medicaid, która rozpoczęła się wraz z ustawą o przystępnej cenie z 2010 r., zapewniła programom opieki zastępczej nowe sposoby pokrywania kosztów. Pięć stanów, w tym Kalifornia, ma uprawnienia federalne do bezpośredniego zapewniania opieki zastępczej. W innych stanach programy opieki zastępczej mogą obciążać Medicaid kosztami dyskretnych usług, takich jak zapewnienie wózków inwalidzkich lub przeprowadzanie egzaminów.

Opieka zastępcza również wzrosła, choć skromniej, w 10 stanach, które odrzuciły rozszerzenie Medicaid, kierując się czystą potrzebą. Mając mniejsze fundusze, oferują zazwyczaj mniej usług.

Otwartą w 2012 roku placówkę Circle the City założyła zakonnica z Phoenix, która zbierała datki za pomocą pudełka po butach. Obecnie ta grupa non-profit dysponuje budżetem w wysokości 32 milionów dolarów i zatrudnia 260 pracowników, w tym lekarzy, pielęgniarki, licencjonowanych pracowników socjalnych i mobilne samochody dostawcze medyczne.

„Nawigatorzy” stacjonujący na siedmiu oddziałach ratunkowych pomagają w opiece nad bezdomnymi pacjentami, poszukują alternatywnej opieki dla tych, którzy nie wymagają przyjęcia i przygotowują plany wypisu dla tych, którzy tego wymagają. Niektóre lokalne szpitale pomagają pokryć koszty.

Mieszkanie, a nie lekarstwo, może być najtrudniejszym testem opieki zastępczej. Większość pacjentów jest zbyt chora, aby pracować, dopłaty do czynszu są ograniczone, a wielu z nich wyczerpało pomoc rodziny.

Despres powiedział, że około trzy czwarte pacjentów Circle the City wyjeżdża korzystając z planów mieszkaniowych, obejmujących mieszkania dotowane, programy leczenia uzależnień lub tymczasowe pobyty u przyjaciół. To wciąż sprawia, że ​​jedna czwarta pozostaje na chodnikach lub w schroniskach, a inni wracają do bezdomności po rozwiązaniu ich prowizorycznych rozwiązań.

Jest wiele trudnych przypadków. Pan John, który cierpi na paraplegię, jest imigrantem nieudokumentowanym. Pan Alston, pacjent z biodrem, zostaje skazany za morderstwo. (Powiedział, że zabił osobę, która go napadła, gdy był nastolatkiem). Pani Meade miała mieszkać z córką, ale jej córka mieszka w parku — tym samym, w którym Meade mieszkał przez dekadę.

„To bardzo dobra równowaga, bo nie chcemy wyrzucać ich z powrotem na ulicę bez opcji, ale nie chcemy ich przetrzymywać zbyt długo, bo wtedy nie będziemy mogli pozyskać nowych ludzi” – powiedział Despres.

Circle the City oferuje opiekę hospicyjną. Wśród nieuleczalnie chorych pacjentów znajduje się 57-letni Douglas Botsford, który przybył w kwietniu z słabnącym sercem i historią życia, którą dzieli się w stylu gawędziarza. Obejmuje karierę sprzedawcy części samochodowych, mściwą byłą dziewczynę i uzależnienie od metamfetaminy, które sprawiło, że mieszka w samochodzie ze swoją bratnią duszą, pitbullem o imieniu Mia.

Zmarła dwa lata temu, mrugając na pożegnanie w jego ramionach. Dwa dni później doznał zawału serca i powiedziano mu, że ma niewiele czasu życia.

„Moje serce umarło, kiedy mój pies to zrobił” – powiedział.

Do szpitala z powodu kolejnego zawału serca trafił m.in. Botsford trafił do schroniska, w którym nie można było się nim opiekować, i został odesłany z powrotem do szpitala – dokładnie tego scenariusza stara się uniknąć opieka zastępcza. Myślał, że umrze na ulicy, dopóki Circle the City nie zaoferowało mu opieki.

„Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, że mogłem tu umrzeć” – powiedział.

Pan. Blair, która dochodzi do siebie po przepuklinie, również uważa się za szczęściarę. Szukał cienia i znalazł dobrych Samarytan.

Cichy mężczyzna z siwiejącą rudą brodą, opisuje swoje życie przed bezdomnością w zaledwie nikłych szczegółach. Fabryka, w której pracował niedaleko Cleveland, została zamknięta. Jego dziewczyna zmarła. Nie było go stać na wspólne mieszkanie, a w Ohio było za zimno, żeby mieszkać na zewnątrz. Pojechał autobusem do Phoenix i spał za włoską restauracją, uspokajana muzyką na patio.

„Bycie wśród ludzi jest dla mnie trudne” – powiedział. „Czasami odczuwam duży niepokój, ataki paniki są bardzo trudne”.

Przeżył dzięki kartkom żywnościowym i zbieraniu puszek, ale przebywanie na świeżym powietrzu zmęczyło jego ciało i zasiało mroczne myśli. Pomogło dziesięć dni w szpitalu psychiatrycznym. Powrót do bezdomności nie nastąpił.

Kiedy 27-letnia Tatiana Foss rozpoczęła pracę w klinice skórnej w budynku z wiatą samochodową, spotkała siwego mężczyznę, który delikatnie poprosił, aby usiadł w cieniu. Ręce mu się trzęsły, a usta poruszał, jakby żuł niewidzialną gumę. Podziwiała jego uprzejmość.

Wraz ze współpracownikiem przedstawiła go dermatologowi, który wyleczył wrzód, zdiagnozował przepuklinę i zdał sobie sprawę, że pan. Blair nie mogła przejść operacji, jeśli nie miała gdzie wrócić do zdrowia. Tak się złożyło, że pani M. Despres, lider Circle the City, wśród pacjentów dermatologa. Pan. Blair dostała łóżko.

Jego pobyt może okazać się drogą wyjścia z bezdomności. Z pomocą opiekuna socjalnego u Blaira zdiagnozowano „poważną chorobę psychiczną”, co daje mu pierwszeństwo w zakresie subsydiowanych mieszkań wraz z usługami wsparcia.

Pani Foss odwiedziła nas niedawno. Kobieta o łagodnym głosie empatii, pochwaliła pana. Blair za zgodę na opiekę psychiatryczną – „naprawdę ważne jest, aby dbać o zdrowie psychiczne” – i wyraziła wdzięczność za ich nieprawdopodobną przyjaźń.

„Dziękuję, że pozwoliłeś mi być częścią Twojej podróży” – powiedziała.

Pan. Vance złożył drżące dłonie i wpatrywał się w sufit, jakby szukał słów na tyle wyjątkowych, aby wyrazić swoją wdzięczność. Nie znalazł żadnego i po prostu powiedział: „Dziękuję za całą waszą pomoc”.



Source link